czwartek, 27 stycznia 2011

27.1.2011 Status

Julek od wczoraj jest trochę lepszy. Antybiotyk zaczął działać na tyle że Julek ma co raz mniej wydzieliny dzięki czemu lepiej i dłużej śpi. Lekarze prognozują że typowy pobyt w szpitalu z zapaleniem płuc to około 2 tygodnie, więc szansa na powrót w ten weekend raczej słaba :( Ja z dziećmi pojedziemy odwiedzić towarzystwo w Łodzi, bo wszyscy się za sobą na wzajem strasznie potęsknili - sądząc po reakcjach na skypie.

niedziela, 23 stycznia 2011

Zapalenie płuc....

Julek w zeszłym tygodniu miał zapalenie oskrzeli. Pediatra chciała mu oszczędzić antybiotyku, ale do piątku tak się zdegenerował że wyszło zapalenie płuc i musieliśmy jechać do szpitala. W warszawie w szpitalu gdzie nas skierowano panuje świńska grypa więc oddział kardiologii jest zamknięty, zamiast ryzykować inny szpital - zdecydowaliśmy się na wyjazd do Łodzi. Karolina została z Julkiem w Łodzi w CZMP na oddziale kardiologii, ja wróciłem zająć się starszym rodzeństwem. Nieocenioną pomocą oczywiście była ciocia Basia dzięki której całe to jeżdżenie dało się zorganizować - dziękujemy Ciociu !!!

Na razie Julek ma za-torowane wszystkie drogi oddechowe, ale odciągają mu co trzeba, dostaje antybiotyk dożylnie i jest pod wnikliwą opieką. Niestety mało śpi, co odbija się na Kali. Karolina każdą wolną minutę zużywa na czynności podstawowe (sen, jedzenie itd) więc raczej szybko na internecie się nie pojawi.

Będę informował o postępach.

środa, 5 stycznia 2011

kontrola

Wczoraj bylismy w Lodzi na kontroli. Julek zlapal podczas Swiąt jakies przeziębienie i jechalismy doLodzi z rzeswiadczeniem, ze ma zapalenie oskrzeli. Na wszelki wypadek spakowalam sie na pare dni- pamietajac poprzedni raz.
Na szczescie pani Prof. Moll byla bardzo zadowolona z obecnego stanu Julka i nastepna kontrola dopiero po Swiętach Wielkanocnych.
Kamień z serca nam spadl, bo sie bardzo denerwowalismy, ale nauczeni doswiadczeniem nie chcemy za nadto sie cieszyc. Przeciez tak na prawde to dopiero polowa drogi, jezeli nie mniej..

Julek zacząl nadganiać braki rozwoju fizycznego sopwodowanego operacjami. Podnosi wysoko glówke w pozycji leżącej na brzuszku, chwyta zabawki i trafia nimi do bużki. Próbuje siadać z pozycji półsiedzącej i śmieje się w głos:) Alek oficjalnie zaakceptował nowego brata poprzez nazwanie jego imieniem piątego najmniejszego pluszowego pieska:). Więż miedzy rodzeństwem zacieśnia się. Oby tak dalej.