czwartek, 2 września 2010

Dobre wieści....

Właśnie rozmawiałem z Karoliną.
2 dni temu - tak jak Kala pisała, Julek miał niską saturację około 65 i generalnie nie jadł.
Wczoraj podniosła mu się do 70-75 i zaczął podjadać.
Dzisiaj zajada się jak szalony - i awanturuje się o jeszcze - a saturacja podeszła do poziomu 85.
Ewidentnie obecność Mamy dobrze mu robi.
Żadnych informacji od lekarzy nie mamy, ale wszystkie wskaźniki idą we właściwym kierunku więc nie dopytujemy się dlaczego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz