środa, 18 sierpnia 2010

Czekamy...

Julek dziś je i śpi. Właściwie muszę go siłą wybudzać na wypicie mleczka, bo jest taki rozespany:) W ciagu dnia pije z piersi, ale bardzo się przy tym męczy. Na razie przychylam się do koncepcji, że musi trochę ćwiczyć kondycję, żeby się ogólnie wzmacniać. Nie wiem tylko czy nie za mało je przez to, że picie z piersi kosztuje go tyle wysiłku. Kiedy oddycha, widać dosłownie jak bije jego serduszko, bo cała malutka klatka piersiowa podskakuje. A my czekamy na decyzje lekarzy kardiologów jak na rozżarzonych węglach....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz